Dzisiaj odwiedziłem plac budowy przy ul. Malczewskiego 137-141 w Gdańsku. Mogła by to być tzw. gospodarska wizyta jakich wiele, ale jest ona szczęśliwym zakończeniem dość ciekawej historii, dającej mi wiele satysfakcji.

Właśnie tu trwają intensywne prace przy budowie Przedszkola Specjalnego dla Dzieci z Autyzmem. Od razu powiem, że wchodzę w skład honorowego komitetu budowy tego przedszkola i to miejsce będę często odwiedzał, zarówno w czasie budowy jak i już po otwarciu obiektu.

Gdańsk stanie się pierwszym miastem w Polsce, w którym powstanie tego typu placówka, której funkcjonowanie oparte zostało na amerykańskich doświadczeniach i najnowszych badaniach. Co więcej, przedszkole obejmie opieką dzieci z całego Trójmiasta i tutaj uzyskają możliwość kompleksowej opieki i szanse normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Powstanie takiego przedszkola w Gdańsku jest o tyle istotne, że Sopot i Gdynia obcięły ostatnio fundusze na tego typu pomoc.

Jakie konkretne korzyści przyniesie ta właśnie placówka rodzinom i osobom dotkniętym autyzmem?

  • trzykrotnie zostanie zwiększona liczba dzieci, objętych indywidualną terapią (najpierw 20 dzieci, a docelowo – 40 dzieci z autyzmem, 200 rodzin w punkcie konsultacyjno-diagnostycznym oraz 25 w przedszkolu integracyjnym)
  • skróceniu ulegnie czas oczekiwania na wizytę w punkcie konsultacyjnym z 3-4 miesięcy do 1 miesiąca
  • zintensyfikowana zostanie integracja dzieci z autyzmem z pełnosprawnymi dziećmi
  • poszerzony zostanie program praktycznych i teoretycznych szkoleń a dzięki temu zwiększy się liczba przeszkolonych specjalistów. Dodatkowo, Instytut będzie bezpłatnie kształcił nauczycieli, a dzieci będą mogły korzystać z bezpłatnych programów indywidualnych. Rodziny dzieci autystycznych uzyskają profesjonalne wsparcie. Przedszkole nie będzie utrzymywane z miejskiej kasy ale w ramach publicznego kontraktu z NFZ.

Wbrew obawom wielu, we wspólnym partnerstwie publiczno-prywatnym z Fundacją Barbary Piaseckiej Johnson powstaje 3-kondygnacyjny obiekt, który na pewno nie jest hotelem. Powstaje obiekt nowoczesny i przestronny.

Muszę tu wspomnieć, że przekazanie działki w użyczenie od Miasta wiązało się z wielką awanturą, której uczestnikami byli radni z opozycji jak również sąsiad posesji, którą dziś odwiedziłem. Areną tych sporów stały się lokalne media ale i sama Rada Miasta. Zaangażowałem cały swój autorytet, żeby przekonać że przekazanie fundacji działki przy ul. Malczewskiego, to jedna z wspanialszych rzeczy, które możemy zrobić dla polepszenia jakości życia naszych mieszkańców. Pamiętajmy, że obecnie 1 na 166 urodzonych dzieci ma zaburzenia autystyczne lub pokrewne. 

Wiele lat wcześniej, poznałem fantastyczną pracę jaką wykonuje Instytutu Wspomagania Rozwoju Dziecka (www.iwrd.pl), powołanego przez Fundację Barbary Piaseckiej Johnson. Instytut łączy w swej działalności funkcje naukowo-badawczą i edukacyjno-wychowawczą. Jest finansowany przez zamożną Polkę ze Stanów Zjednoczonych i z funduszy publicznych. I co ważne Instytut jest bardzo wysoko oceniany przez Princeton Child Development Institute w USA. A to najlepszy na świecie ośrodek autyzmu. 

Uzbrojony w tą wieloletnią wiedzę mogłem więc stanąć z całym przekonaniem przed Radą Miasta i opinią publiczną broniąc celowości tej inwestycji. Oczywiście interes Miasta został w umowie wyraźnie zabezpieczony i jak na razie Fundacja wzorowo wywiązuje się z przyjętych zobowiązań. Właśnie ta działka ma na tyle dobre połączenie komunikacyjne i odpowiednią wielkość (4690m2), żeby dostęp do niej nie był kolejnym utrudnieniem. Mam wielką satysfakcję z faktu, że zgodnie z planem dzieje się coś dobrego dla dzieci z autyzmem oraz ich rodzin. Satysfakcję o tyle większą, że warto było zaufać swojej intuicji popartej długoletnim poznawaniem działalności Fundacji. Poznałem wiele wspaniałych osób, które wychowawczo i naukowo zajmują się autyzmem. Wreszcie nie mogłem nie pamiętać determinacji z jaką rodzice autystycznych dzieci walczyli o lepszy dla nich byt alarmując również władze samorządowe.

Będę się cieszył, kiedy Przedszkole otworzy się na stałe. Będę się cieszył, kiedy będzie wzrastało pomiędzy nami, obywatelami zaufanie. Będę się cieszył, kiedy mieszkańcy Gdańska będą się bogacić i będę się cieszył jeszcze bardziej, kiedy będą się dzielić swoim majątkiem z potrzebującymi. Wreszcie radość moja będzie największa, kiedy wszystkie gdańskie i trójmiejskie dzieci będą miały dobre warunki do rozwoju i odpowiednią opiekę. Może to utopijne marzenia, ale każda taka historia sprawia, że moja radość jest odrobinę większa. 

(fot. www.iwrd.pl)