Właśnie dobiegają końca prace nad przyszłorocznym budżetem Miasta Gdańska. To efekt pracy wielu moich współpracowników. Zgodnie z przepisami prawa projekt takiego dokumentu muszę złożyć w Radzie Miasta do 15 listopada br. Nie wszyscy się interesujecie sprawami finansów miasta na co dzień, dlatego dla mniej wtajemniczonych podstawowa informacja: budżet miasta to taki dokument, w którym zapisane są wszystkie dochody i wydatki miasta, a także różnica pomiędzy nimi- tzw. deficyt lub jak kto woli dziura budżetowa- na szczęście w naszym przypadku coraz mniejsza.
Budżet mówi nam na co wydawane są pieniądze indywidualnych podatników, a także firm płacących podatki w różnych formach. Wszystkie dane, przygotowane zarówno przez skarbnika miejskiego, a także Wydział Finansowy, są założeniami opartymi na przyjętych wskaźnikach makroekonomicznych takich jak np. wzrost PKB, wzrost zatrudnienia lub wzrost wynagrodzeń. Warto wspomnieć, że w 2012 roku nie będzie wzrostu wynagrodzeń pracowników samorządowych. Jedyną grupą zawodową, która otrzyma podwyżki będą nauczyciele – od września ich wynagrodzenie wzrośnie o 3,8%.
Jak kształtuje się budżet na 2012 rok?
Dochody miasta wyniosą 2 608 917 934 zł, natomiast zaplanowane wydatki 2 737 469 284. Warty zauważenia jest fakt, że w porównaniu z 2011 rokiem budżet będzie większy aż o 17%! (przewidywane wykonanie budżetu w 2011 to 2 229 918 646). Tak jak wspomniałem różnica pomiędzy dochodami i wydatkami stanowi deficyt, który w przyszłym roku wyniesie 128 551 350 zł. Wielu z Was na pewno uzna, że są to zawrotne sumy i zacznie się zastanawiać na co te wszystkie pieniądze są przeznaczane – postaram się to zaraz wyjaśnić. ale na początek kilka uwag na temat dochodów.
Dochody miasta składają się trzy podstawowe grupy:
- udział miasta w podatkach od osób fizycznych i osób prawnych;
- dochody własne;
- dotacje i subwencje.
Lwią część budżetu stanowią pieniądze z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych, czyli tzw. PIT- podatek bezpośredni, zwany przez niektórych „osobistym”. Oznacza to, że każdy z Nas, mieszkańców Gdańska płacący podatki, ma swój udział w utrzymaniu miasta. W tym roku do kasy miasta z podatku PIT ma wpłynąć ponad 563 mln, co oznacza prawie 9 % wzrost w stosunku do roku 2011. Także przedsiębiorcy płacąc podatek dochodowy od osób prawnych, czyli tzw. CIT, zasilają budżet miasta. W oku 2012 zakładamy, że właśnie z tego podatku dochody wyniosą 69 mln.
Ponad 51 mln miasto otrzyma z podatku od czynności cywilno- prawnych. Podatek ten jest też niezmiernie istotny także z innego względu. Jest to wskaźnik ilości zawieranych umów i podpisywanych aktów notarialnych. Kwota ta ilustruje jak w prosty sposób jak kształtuje się sytuacja gospodarcza w mieście. W 2012 roku zwiększy się o 4% i dlatego mamy podstawy uważać, że mimo trudnej sytuacji na rynku mieszkaniowym i kredytowym, sytuacja w Gdańsku jest stabilna.
Jednym z najważniejszych dochodów Miasta są podatki i opłaty lokalne, w tym podatek od nieruchomości, który w 2012 roku przekroczy 328 mln. Podatek ten mógłby przynosić parędziesiąt milionów więcej dochodu, jednakże Gdańsk chcąc wspierać rozwój gospodarki zwalnia z obowiązku podatkowego na 3 lub 4 lata nowo powstałe firmy, fabryki czy instytucje. Firmy zachęcone taką bonifikatą oszczędzają przez pierwszy okres niebagatelne kwoty, jednakże w perspektywie następnych lat, a także nowych miejsc pracy i rozwoju miasta, wszystkim nam się to opłaca. Na takie zwolnienia mogą również liczyć firmy funkcjonujące na terenie Specjalnej Pomorskiej Strefy Ekonomicznej.
W skład dochodów własnych należy również zaliczyć dochody z mienia komunalnego, tzn. ze sprzedaży nieruchomości, z dzierżaw, najmów a także z opłat za zarząd, użytkowanie i użytkowanie wieczyste. Razem te wszystkie pozycje dają nam blisko 150 mln. Ciekawostką może być tutaj 36 % wzrost dochodów ze sprzedaży mienia komunalnego.
Ważna pozycją w tabelce dochodów, są również dochody ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Łącznie w 2012 roku jest to suma ponad 113 mln. Jest to duża suma, jednak w drugiej części, tego wykładu na temat budżetu miasta, zilustruję jakie wydatki ponoszone są na transport miejski.
Trzecią grupę stanowią subwencje i dotacje. Subwencja jest to nieodpłatna i bezzwrotna pomoc finansowa udzielana samorządowi (w naszym przypadku Gminie Miasta Gdańsk) dla poparcia ich działalności. Subwencja różni się tym od dotacji, że jeżeli została zapisana w budżecie państwa musi być przekazana samorządowi. Dotacja natomiast ma charakter uznaniowy. Subwencja w 2012 roku wyniesie 405 mln z czego ponad 392 mln jest to subwencja oświatowa. Mimo tego, że to zawrotna suma jest to tylko część pieniędzy, które miasto przeznacza na edukację.
Ważną częścią budżetu są dotacje na zadania własne dofinansowane z budżetu Unii Europejskiej. Suma ta w 2012 roku przekroczy 702 mln, z czego ponad 655 mln dołoży Unia. Wzrost w porównaniu z rokiem obecnym wynosi aż o 82%. Przyczyną tego zjawiska jest fakt, że liczne zadania inwestycyjne, które możemy zaobserwować podróżując po mieście, będą rozliczane dopiero w roku 2012.
Dodatkowym dochodem w 2012 będzie również około 10 mln, które wpłynie do kasy miasta w związku z organizacją EURO 2012. Pieniądze te będą pochodziły przede wszystkim z wpłaty z UEFA oraz organizacji stref kibica. Warto zauważyć, że poza oficjalnymi sumami, które zasilą budżet, organizacja Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej przyniesie duże wpływy prywatnym przedsiębiorcom, a w szczególności hotelarzom, branży transportowej i gastronomii.
Powyższy opis jest oczywiście założeniem opartym na obecnie dostępnych danych i może w nieznaczny sposób różnić się od rzeczywistych wpływów. Staram się odnieść tylko do najważniejszych punktów budżetu. Całkowity projekt budżetu to całkiem obszerny wolumin. Trzeba mieć świadomość, że każdy wydział, jednostka organizacyjna czy zakład budżetowy co do złotówki planuje i deklaruje w ramach przyznanych limitów ile pieniędzy i na co ma zamiar je wydać. Złożenie tego w jedną całość, tak żeby ostateczny rachunek się zgadzał, aby nie zabrakło środków na jakieś zadanie jest jednym z najtrudniejszych obowiązków, stojących przed Urzędem Miejskim w kolejnym roku kalendarzowym.
Budżet miasta można porównać do budżetu domowego. Każdy z nas wie lub planuje ile zarobi lub dostanie pieniędzy. Jednak tak jak w naszych małych domowych budżetach, tak i w miejskim przychodzi moment, w którym trzeba zapłacić rachunki i pokryć zaciągnięte zobowiązania. Ta część budżetu nazwana jest wydatkami i o niej napisze jutro korzystając z urlopowego dnia od pracy.