Wczoraj napisałem parę zdań o dochodach Gdańska, dzisiaj zgodnie z obietnicą – kilka słów o miejskich wydatkach. Część dotycząca wydawanych pieniędzy zawsze budzi wiele emocji, każdy uważa bowiem, że wie na co mądrze i skutecznie przeznaczyć fundusze, którymi dysponuje. Uwierzcie że pogodzenie tysiąca potrzeb nie jest to sprawą łatwą!.

Najłatwiej wydatki podzielić na dwie podstawowe grupy: bieżące i majątkowe. Przypominam – ogółem wydatki w 2012 roku wyniosą 2 737 469 284. Na bieżące wydatki Miasto przeznaczy 1 750 392 503, natomiast na majątkowe – 987 076 781.

Na początku ‘rozmieńmy na drobne’ wydatki bieżące. Głównymi składowymi tej grupy są:

– oświata i wychowanie oraz edukacyjna opieka wychowawcza,

– opieka społeczna i zadania w zakresie polityki społecznej,

– transport i łączność,

– działalność kulturalna,

– kultura fizyczna i sport,

– obsługa długu miasta,

– wpłata do budżetu państwa czyli tzw. „janosikowe”.

slide1

W przyszłym roku planowany jest wzrost wydatków bieżących Gdańska (o około 3%), nastąpi to głównie za sprawą większych wydatków na miejską edukację. Tak jak już o tym pisałem – w Gdańsku w przyszłym roku będą podwyżki dla nauczycieli. W sumie dwie przyszłoroczne podwyżki w sektorze edukacji będą kosztowały miasto łącznie ponad 20 mln złotych. Kolejne 10 mln złotych przeznaczy Gdańsk na zapewnienie sześciolatkom warunków do rozpoczęcia nauki w klasach pierwszych szkół podstawowych. Oznacza to, że miasto dołoży swoje środki (ponad 251 mln złotych) do subwencji otrzymywanej na oświatę z budżetu państwa. W sumie da to łączną kwotę ponad 643 milionów. Wiele razy już o tym mówiłem i pisałem, że jest to dla Gdańska bardzo duże obciążenie.

(Władze centralne podejmując decyzje o zwiększeniu subwencji nie zastanawiają się i nie konsultują tego z samorządem terytorialnym a niesie to ze sobą jak udowodniłem powyżej realne koszty).

Subwencja przekazywana z budżetu centralnego jest niewystarczająca dlatego musimy do niej dokładać, naprawdę sporą kwotę. Państwo nie przekazuje też funduszy na edukację przedszkolną – całość kosztów z tym związanych ponosi samorząd lokalny. Warto też podkreślić, że Gdańsk jest wśród 12 miast Unii Metropolii Polskich (której jestem przewodniczącym) jednym z liderów w dopłatach do subwencji.

(Edukacji, dzieci i młodzieży oczywiście nie należy przeliczać na pieniądze- jednak znaczące zwiększenie subwencji pozwoliłoby na lepsze kształcenie przyszłych gdańszczan- a niestety jak pokazują wyniki matur i testów gimnazjalnych mamy jeszcze sporo pracy przed sobą.)

Jednym z niezwykle ważnych zadań samorządu jest opieka społeczna i zadania w jej zakresie. Na ten cel w budżecie Miasta w 2012 przeznaczono blisko 147 mln złotych. W związku z tym, że od dwóch lat aż o 20% niższe jest dofinansowanie z budżetu centralnego zasiłków stałych oraz składek na ubezpieczenie zdrowotne za osoby pobierające te zasiłki, Miasto pokrywa tę różnicę ze swojego budżetu. Natomiast dodatkowym ponad milionem złotych wesprzemy też gdańskie rodziny zastępcze.

Największy jednorazowy wzrost wydatków (aż o blisko 30%) widoczny będzie w dziale kultura fizyczna i sport. Będzie to oczywiście związane z organizacją EURO 2012. Pieniądze te zostaną przeznaczone głównie na kompleksową opiekę nad drużynami piłkarskimi i kibicami. Zostanie poszerzona oferta transportowa Miasta, rozwinięte zostanie zaplecze medyczne. Ponadto, przed mistrzostwami chcemy odpowiednio upiększyć miasto, tak żeby i kibice i turyści, zapamiętali jak atrakcyjnym miejscem jest Gdańsk i ponownie do nas wrócili. Wiem, że nie wszyscy mieszkańcy miasta są przekonani do organizacji EURO. Jestem jednak przekonany, że gdy za rok będziemy znów dyskutować nt. wykonania budżetu, a także planować przyszłość, zgodnie uznamy że EURO było naszym wspólnym wielkim sukcesem. Wydarzeniem, który poza doznaniami sportowymi, da nam także szanse na szybszy rozwój gospodarczy, transportowy i turystyczny.

slide2

Działy budżetowe, na które przeznaczane są największe nakłady to transport i łączność. Łącznie wydamy na nie w przyszłym roku prawie 330 mln złotych. Oznacza to 7% wzrost nakładów w stosunku do roku obecnego. Przyczyna będą rosnące ciągle ceny paliwa i energii elektrycznej. Bardzo często spotykając się z mieszkańcami Miasta słyszę, że bilety ZKM są w Gdańsku niezwykle drogie. Nie wiem czy wiecie, że z naszego wspólnego budżetu dopłacamy do każdego biletu aż 50% tego, ile jest on w rzeczywistości wart! Przewóz jednej osoby tramwajem lub autobusem kosztuje bowiem średnio 7 zł. Po przeliczeniu wszystkiego okazuje się, że w skali roku, do transport miejskiego Gdańsk dołoży prawie 160 mln złotych. Do tego trzeba dodać 55 mln złotych, które wydamy na bieżące utrzymanie dróg oraz kolejne 2,5 mln na oświetlenie gdańskiego odcinka obwodnicy (wszystko przez zmiany w obowiązującym obecnie prawie). Na szczęście sytuacja ta może się zmienić – przypominam ostatnie doniesienia prasowe nt. Słupska i wygranej miasta w sądzie – chodzi, przypominam, o kwestię płacenia za oświetlenie dróg . Sąd uznał, że koszty oświetlenia dróg krajowych powinien ponosić ich właściciel, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a nie samorząd lokalne, przez które przebiegają te trasy. Obecnie czekamy na uprawomocnienie się wyroku.

Dwie ostatnie pozycje w budżecie miasta, to obsługa miejskiego długu i tzw. „janosikowe”. Dla niewtajemniczonych – to opłata wnoszona przez gminy bogatsze na rzecz gmin biedniejszych. Ci z Was, którzy na bieżąco śledzą mój profil na Facebook, bloga oraz wypowiedzi w gazetach, wiedzą że parę tygodni temu razem z innymi przedstawicielami Unii Metropolii Polskich, wystąpiłem przeciwko takiej daninie. Od razu zastrzegam – nie mamy nic przeciwko wspomaganiu biedniejszych, wszystko rozbija się jednak o to, że chcielibyśmy mieć wpływ lub chociaż informacje, na co zasilane przez nas finansowo gminy spożytkują te pieniądze. Kolejna pozycja budżetowa – suma obsługi zadłużenia miasta (czyli po prostu spłaty zaciągniętego kredytu) wyniesie w przyszłym roku 80 mln złotych. Wczoraj zamieściłem tu tabelkę, z której wyczytać możecie bieżące wskaźniki zadłużenia miasta. Uważni dostrzegą, że koszty obsługi zadłużenia spadły prawie o 10%. Powodem jest, zasługująca na pochwałę, niezwykle rozsądna i przemyślana polityka finansowa Skarbnika Miasta. Szybciej spłacone zostały drogie kredyty, zaciągnięte zostały nowe, korzystniejsze dla Miasta, bo generujące dużo niższe koszty. Ta sytuacja jest niezwykle istotna również ze względu na obwarowania ustawowe. Pozwalają one na maksymalnie 15% poziom kosztów obsługi zadłużenia. Z tabelki wynika również, że dług nominalny na koniec roku 2012 także się zmniejszy i będzie wynosił niewiele ponad 51% (ustawowa granica tymczasem wynosi 60%). Musze przyznać, iż wbrew obiegowym opiniom, w porównaniu z innymi dużymi polskimi miastami w Polsce, Gdańsk jest w naprawdę korzystnej sytuacji kredytowej. Pamiętajcie również proszę, że kredyty zostały zaciągnięte na realizację strategicznych inwestycji w mieście, trzeba pamiętać iż pozwolą one nam w przyszłości nie tylko rozwijać przemysł stoczniowy i usprawnić transport, ale także, a może przede wszystkim – będą nam każdego dnia ułatwiać życie.

slide2

Jeszcze parę słów o wydatki majątkowych Gdańska. W przyszłym roku osiągną one poziom blisko 990 mln złotych. Będzie to, już drugi rok z rzędu stanowiło ponad 36% udział w budżecie miasta. Zachęcam do ponownego zapoznania się z tabelką, którą zamieściłem już wczoraj i która pokazuje największe inwestycje realizowane i kończone w 2012. Nie wiem jak Wy ale ja uważam, że zadania te są naprawdę imponujące.

Budżet jest bardzo skomplikowanym zbiorem tabelek i wykresów, które na końcu muszą się zgadzać i sprawiać, że miasto jest wiarygodnym partnerem we współpracy gospodarczej, przemysłowej, transportowej, kulturalnej a także metropolitalnej. Mam nadzieje, że w tych kilku zdaniach udało mi się zainteresowanym tematyką finansów Miasta wytłumaczyć, na czym polega struktura budżetu oraz z jakich źródeł miasto pozyskuje pieniądze, a także na co nasze wspólne pieniądze są każdego roku przeznaczane. Zachęcam do skomentowania tego, co przeczytaliście. Może niektóre uwagi, pytania lub komentarze pozwolą mi i moim współpracownikom zoptymalizować wydatki i maksymalnie zwiększyć dochody. Żyjemy przecież ‘pod jednym dachem’, warto więc pracować na wspólny dom. Każdy pomysł prowadzący do celu się liczy!