Żyją wśród nas jeszcze świadkowie trudnej i krwawej historii naszego kraju. Żyją ludzie, którzy za wolność naszego kraju płacili cenę niezwykle wysoką, cenę krwi.
Tym ludziom zawdzięczamy tak wiele. A jakże często o nich zapominamy. Zapominamy o ich bohaterstwie, poświęceniu, a także o ich zwykłych codziennych potrzebach.
Zawsze przywiązywałem wielką wagę do znajomości naszej historii, zdając sobie sprawę, że to ona jest częścią naszej tożsamości. Niezwykle ciekawe, czasami mrożące krew w żyłach opowieści, które – często niespisane – można jeszcze usłyszeć to wielkie przeżycie dla słuchacza. W Gdańsku mieszkają ostatni przedstawiciele pokolenia Kolumbów. Pokolenia, które brało udział we wszystkich najważniejszych wydarzeniach XX wieku i które ukształtowało naszą rzeczywistość, naszą dzisiejszą wizję patriotyzmu.
Wspomnę tu dla przykładu chociażby postać płk. Tadeusza Siczka, który na szczęście swoje opowieści spisuje i wydaje. Tyle ile przeżył ten człowiek, starczyłoby na kilka niezwykle barwnych życiorysów. Wspomnienia takich osób dają odpowiedni dystans i realistyczną ocenę teraźniejszości. Ktoś kto doświadczył kilku reżymów, więzień, wywózki na Kołymę jest w stanie opowiedzieć nam w jak spokojnych czasach żyjemy.
Tych ludzi jest ich już bardzo mało. Ale to oni, ich postawa, winny być dla nas wzorem i wskazówką.
Piszę to wszystko przy okazji dzisiejszego spotkania z Wojewódzką Radą Kombatantów i Osób Represjonowanych Województwa Pomorskiego. Owa Rada reprezentuje 31 organizacji kombatanckich działających w naszym województwie. Zajmuje się wspieraniem inicjatyw kulturalnych i upowszechniających tradycje walk o niepodległość, i suwerenność Rzeczypospolitej oraz pamięć ofiar wojny i okresu powojennego.
Spotykamy się w tym gronie przynajmniej raz w roku. Rozmawiamy o problemach Gdańska, Polski, o problemach ich środowiska. Te spotkania są niezwykle ważne. Zarówno dla mnie, jak i dla nich.
Staram się, wraz z marszałkiem województwa, pomóc tym ludziom. 28 czerwca 2010 roku, a więc całkiem niedawno, Rada podpisała porozumienia ze szpitalami marszałkowskimi, dające miedzy innymi możliwość rejestracji w przychodni poza kolejnością oraz skrócenie okresu oczekiwania na zabieg w szpitalu.