mlynarczykZ okazji 80 urodzin profesora Jerzego Młynarczyka, Prezydenta Miasta Gdańska w latach 1977-1981, poproszono mnie o napisanie wstępu do przygotowywanej przez jego przyjaciół i współpracowników Księgi Pamiątkowej. Zapewne nie będę oryginalny twierdząc, że jest to dla mnie wielki zaszczyt.

Na tle ówczesnych przedstawicieli establishmentu politycznego był absolutnym wyjątkiem, który pozwalał wierzyć, że nawet w przeciwnym obozie są ludzie, którym zależy na rozwoju miasta i dobru obywateli. Że nawet jeśli prezentuje się odmienne poglądy można i należy zachować wielki szacunek dla interlokutora. Nawet Jego oponenci przyznają Mu wielką klasę. Oraz to, że mimo wielkiej władzy jaką wtedy dysponował, nigdy jej nie wykorzystywał, nigdy też nie krzywdził innych. Był więc Prezydent Młynarczyk człowiekiem, który budził szacunek.

Jerzy Młynarczyk to postać niezwykle barwna i wyjątkowa. Począwszy od swych wileńskich korzeni, którymi mogą się poszczycić liczni gdańszczanie, przez studia w Poznaniu, Olimpiadę w Rzymie, aż po karierę polityczną i naukową. Jest wszak wybitnym znawcą prawa morskiego i cywilnego.

To ktoś kto, w pełni zasługuje na określenie porządny człowiek. A przy tym dżentelmen z niesamowitym głosem, którego zazdroszczą mu chyba wszyscy.

Profesor Młynarczyk myśli jak sportowiec. Wie, że tylko gra drużynowa może przynieść efekty. W swojej pracy na Uniwersytecie Gdańskim czy później w Urzędzie Miejskim i Sejmie pozwalał swoim podwładnym i współpracownikom podejmować ważne decyzje dając im poczucie realnej współodpowiedzialności, co – jak często podkreśla – zawsze przynosiło dużo lepsze efekty, aniżeli przymusowe narzucanie prawdy objawionej „szefa”.

Myślę, że warto się nad tym zastanowić i brać przykład, gdyż właśnie takie podejście rozwija w ludziach kreatywność. I nawet jeśli kończy się błędami jest ważnym doświadczeniem, które pozytywnie można wykorzystać w dalszym działaniu.

Nigdy też nie zapomina, że kierując się zasadą fair play można osiągnąć dużo więcej niż podstępami lub nieuczciwymi zagraniami. To o tyle ważne, że dziś coraz częściej wielu idzie na skróty zapominając, że takie postępowanie jest skuteczne jedynie na krótką metę. Nie mówiąc już o tym, że łamie podstawowe zasady współżycia społecznego, którymi powinniśmy się kierować.

Z okazji urodzin życzę Mu dalszych lat owocnej pracy z młodymi ludźmi stawiającymi swoje pierwsze kroki w dorosłym, studenckim życiu, wiele satysfakcji w życiu osobistym, zdrowia pozwalającego jeszcze wielokrotnie wyjść na boisko koszykarskie a także sił do inspirowania kolejnych pokoleń mieszkańców Trójmiasta do aktywnego działania na rzecz naszej wspólnej metropolii. Mam wielką nadzieję, że jeszcze wiele osób będzie miało takie samo szczęście i sposobność jak ja poznać tego wyjątkowego Człowieka.

 

Paweł Adamowicz
Prezydent Miasta Gdańska