Drogie Gdańszczanki, Drodzy Gdańszczanie,
Rok temu, ubiegając się po raz kolejny o funkcję Prezydenta Miasta Gdańska, zaproponowałem Państwu program wyborczy. Nie obietnice bez pokrycia, a kompleksowy program na lata 2010 – 2014. To program ambitny i trudny. Zatytułowałem go „Konsekwentnie dla Gdańska”.
Apelowałem nim: „Dziś nadszedł czas, by wrzucić piąty bieg! Musimy zakotwiczyć Gdańsk w XXI wieku. I co najważniejsze – wiemy jak to zrobić”.
To było rok temu. Zazwyczaj to inni – mieszkańcy i media – rozliczają polityków i samorządowców z realizacji deklaracji wyborczych. Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom pragnę sam rozliczyć się przed Państwem z wykonania mojego programu. Dlatego dziś chciałbym Wam, Drodzy Gdańszczanie, przedstawić na jakim etapie jesteśmy.
Program przedstawiałem w formie czterech filarów dotyczące różnych aspektów życia miasta – „Gdańsk. Tu żyjemy!”, „Gdańsk silny metropolią”, „Gdańsk Silnu swoją marką” oraz „Gdańsk obywatelski”.
W pierwszym filarze pogrupowałem zadania służące podniesieniu jakości życia gdańszczan – od podniesienia jakości naszej wody, przez poprawienie naszej komunikacji, po bezpieczeństwo.
W drugim filarze wytyczyłem szereg najważniejszych zadań służących temu, by Gdańsk stał się motorem rozwoju gospodarczego całej metropolii. Może się to stać wtedy, gdy osiągniemy dobrą komunikację z resztą kraju i całą Europą – rozwinąć więc musimy zarówno drogi szybkiego ruchu, kolej, lotnisko, jak i sieć połączeń morskich.
W trzecim filarze skupiłem się na zadaniach wynikających z gdańskiej tradycji – tradycji miasta Wolności i Solidarności. A także z współczesności i przyszłości, czyli miasta Kultury Wolności.
W filarze czwartym przedstawiłem zadania, które mogą zwiększyć gdański kapitał społeczny. Które maja zadbać o to, by w naszym mieście zwiększyć obszary dialogu i debaty społecznej.
Jak widać w umieszczonej poniżej tabeli większość zaplanowanych działań idzie zgodnie z harmonogramem. Oczywiście wielu z nich jeszcze nie ukończyliśmy, są dopiero w trakcie realizacji. Ale, przypominam, program „Konsekwentnie dla Gdańska” jest programem na całą czteroletnią kadencję. A więc to dopiero początek naszej wspólnej drogi do sukcesu naszego miasta.
We wstępie do programu napisałem: „Gdańsk (…) jest miastem bram. Ale jest także miastem dźwigów. Dźwigi są nieodłącznym symbolem naszego miasta. Od Żurawia poczynając, na dźwigach stoczniowych i portowych kończąc. Dziś pracujące dźwigi opanowały całe miasto. To dźwigi budujące kolejne wielkie inwestycje – stadion, lotnisko, Europejskie Centrum Solidarności, domy mieszkalne i hotele. To nasze wspólne osiągniecie. Na naszych oczach realizuje się wielkie marzenie o silnym i zasobnym Gdańsku. Jesteśmy w połowie drogi. Nasze miasto ma w tej chwili swoje przysłowiowe pięć minut. W tym wielkim wysiłku musimy być razem. Nikt nie może stać z boku. Bowiem Gdańsk to nasza wspólna sprawa, nasz wspólny obowiązek.
Dźwigami dźwigamy Gdańsk!
Wspólnie i konsekwentnie!”
Ten program i jego dotychczasowa realizacja jest dowodem na to, że warto marzyć. Pod warunkiem wszelako, że wiemy jak te marzenia realizować. My to wiemy.
Sprawdźcie to!
Gdańsk, 5 grudnia 2011 roku
3 komentarze
Cieszy mnie bardzo przedstawiony bogaty program rozwoju naszego miasta ale budzi wiele wątpliwości w jego realizację. Mam tu przede wszystkim wyspę spichrzów od vzasu wojny nie zagospodarowanej to urąga wszelkim zasadom. A to powinno znależć sie jako priorytet zagospodarowania tego terenu. Mieszkaniec Gdańska .Zwycięsca Konkursu 30 lecia Muzeum Historii Miasta Gdańska.
To jest niestety część, która się nie udała, co przyznaję z bólem ale wierzę, że to się jeszcze uda, choć kryzysowe nastroje nie sprzyjają
Taaa…Z jednym sukcesem się zgadzam – budowa ścieżek rowerowych. Popieram i doceniam. Jednak nie to skłania mnie do zastanowienia się nad korzystaniem z roweru do codziennych potrzeb – gdańska komunikacja miejska nie jest w stanie zaspokoić nawet podstawowych potrzeb pasażerów i nie da się z niej korzystać w sposób, który by nie urągał podstawowym oczekiwaniom pasażerów!!! Zastanawiam się więc nad zakupem roweru (zamiast drugiego samochodu – pierwszy kupiłem z tego samego powodu, tj. żenującej komunikacji miejskiej, ale żonie jest zdecydowanie bardziej potrzebny).Panie Prezydencie – więcej myślenia o komunikacji miejskiej i jej użytkownikach!!! Pana program niemal całkowicie pomija te kwestie…! (Budowa kilkunastu kilometrów dróg i 3 kilometrów linii tramwajowej nie rozwiąże problemów komunikacyjnych miasta i jego pasażerów.)