Kilka dni temu pisałem tutaj o wyzwaniach stojących przed gdańską edukacją. Wymieniłem problemy, z którymi musimy się zmierzyć, o wyzwaniach przed którymi stoi gdańska edukacja. Dzisiaj po południu, przez 3 godziny odbyliśmy długą i bardzo merytoryczną dyskusję z radnymi Klubu Platformy Obywatelskiej na temat najbliższych kilkunastu lat gdańskiej edukacji. Dyskutowaliśmy na temat konkretnych sposobów zaradzenia niekorzystnym tendencjom. Jedną z konkretnych spraw, o której rozmawialiśmy jest budowana, nowa szkoła w Gdańsku Kokoszkach.
Szkoła ta, to stojąca przed nami szansa, aby podejść od początku inaczej, w sposób przemyślany, do kwestii dobrego zarządzania poziomem oświaty w Gdańsku.
Trudno w granicach obowiązującego prawa, mieć dziś rzeczywisty wpływ na jakość kadry w szkołach, na to aby szkoły były prowadzone przez prawdziwych liderów. A to kluczowy problem. Jakość kadry i dyrekcji szkół musi odpowiadać współczesnym wyzwaniom, przed którymi stoją nasze dzieci. Ograniczenia ustawowe i częściowa tylko kontrola gminy nad edukacją nie pomagają w realizacji takich celów.
Nowa szkoła, w miejscu gdzie swoje życie urządza pokolenie młodych gdańszczan, to okazja do próby wyznaczenia jej określonych funkcji. Demokratyczna, bezpłatna, dostępna dla wszystkich dzieci z rejonu, powinna jednocześnie dawać najwyższe szanse edukacyjne. Dobrze wyposażona infrastrukturalnie, daje szansę na wysoką jakość edukacji oraz integrację mieszkańców dzielnicy. Moim zdaniem kluczem do realizacji takich zadań są odpowiednio dobrani ludzie, którzy nie tylko zapewnią jakość dydaktyczną, ale również będą efektywnie zarządzać szkołą która będzie miała również kompleks sportowy i basen.

Istnieją trzy możliwe warianty w jakich można zorganizować budowaną szkołę:

Wariant I – Przeniesienie istniejącej Szkoły Podstawowej Nr 84 do nowego budynku przy ul. Kalinowej wraz z uczniami, nauczycielami, pracownikami.
Wariant ten miałby tę zaletę, że nauczyciele przeszliby do nowej szkoły wraz ze swoimi uczniami. Na pewno zadowalałby to nauczycieli i pracowników szkoły oraz zmniejszałoby ryzyko konfliktów.
Wariant ten miał szansę realizacji jeszcze do lipca, kiedy to weszła w życie tzw. „Ustawa przedszkolna”, która obniżyła wiek szkolny. Ale teraz nie ma to sensu. O prognozach, które wynikają z tego powodu pisałem tu: http://virtualkris.pl/nowastrona/wyzwania-przed-ktorymi-stoi-gdanska-edukacja

Wariant II – powstanie nowej szkoły prowadzonej przez Gminę Miasto Gdańsk.
Szkoła Podstawowa Nr 84 pozostałaby ze zmniejszonym rejonem, nowa szkoła przejęłaby część rejonu SP 84 oraz SP 85. To pozwoliłoby zabezpieczyć potrzeby edukacyjne dzielnicy.
Za takim rozwiązaniem mogłoby przemawiać mniejsze ryzyko konfliktu, bo to Urząd Miasta sprawuje bezpośrednią kontrolę nad szkołą. Wszystko toczyłoby się jak w przeciętnej szkole: stabilny personel, stała kadra pedagogiczna, system wynagradzania wynikający z Karty Nauczyciela. Potencjalnie zmniejszyłoby to ryzyko konfliktu ze związkami zawodowymi, a także regulowałoby proces wynajmu infrastruktury sportowej poza godzinami lekcyjnymi, na zasadach obowiązujących w innych szkołach.

Jest i wariant III – szkoła publiczna będzie prowadzona przez inny organ prowadzący. Może być to osoba prawna, prywatna, czy organizacja z sektora NGO, wyłoniona w konkursie.
Jakie przemawiają za takim rozwiązaniem argumenty?
Brak konieczności stosowania wszystkich zapisów Karty Nauczyciela a to daje szansę na stworzenie szkoły autorskiej i wyłonienie liderów edukacji. Szkoła nadal jest bezpłatna, dostępna dla wszystkich dzieci z rejonu, ale personel szkoły funkcjonuje już na innych zasadach, z innym pensum godzinowym. Takie rozwiązanie daje możliwość starannego doboru kadry pedagogicznej.
To powoduje, że przekazywana przez Miasto dotacja, będzie wykorzystywana bardziej efektywnie, jak również umożliwi przekazywanie dotacji na znacznie szerszy zakres zadań realizowanych przez szkołę.
Sam podmiot prowadzący będzie miał możliwość konkurencyjnego sposobu wynagradzania personelu szkoły.
Z doświadczenia wiemy również, że zwiększy to aktywność w pozyskiwaniu dodatkowych środków (np. środki UE, sponsorzy, wynajmy, organizacja imprez itp.) oraz większa elastyczność w dostosowaniu zajęć pozalekcyjnych do potrzeb uczniów i rodziców.
Należy się spodziewać lepszej oferty pozalekcyjnej szkoły, oraz większego wpływu na dzielnicę Kokoszki, której ofertę kulturalną i sportową obiekt prowadzony w ten sposób znacznie uatrakcyjni.
Szkoły prowadzone przez podmioty wyłonione w konkursie, mają wyższe wyniki nauczania, co powinno zwiększyć szanse rozwojowe dzieci, oraz ucieszyć rodziców.
Nie bez znaczenia jest fakt, że w ten sposób istnieje możliwość odzyskania podatku VAT, w wysokości 6 750 904 zł. Wolałbym pozyskane środki ze zwrotu VAT-u zainwestować jako wkład Gdańska w budowę razem z gminami Kolbudy i Pruszcz Gdański szkoły w Kowalach. Taką szkołę mamy w planach i chcemy ją wybudować wspólnie i tym samym zabezpieczyć miejsce dla 625 uczniów.
Ważnym argumentem ekonomicznym jest obniżenie kosztów obsługi szkoły ponoszonych przez Miasto poprzez dzierżawę obiektu dla organu prowadzącego szkołę nawet o półtora miliona rocznie.

Rozwiązanie przedstawione w III wariancie wychodzi naprzeciw wyzwaniom, które przed nami stoją, zarówno od strony demografii i zabezpieczenia wszystkim uczniom miejsca w szkole, jak i pod względem ekonomiczny, oraz stanowi gwarancję lepszego poziomu merytorycznego i sprawnego zarządzania dość złożonym obiektem. Moim zdaniem wariant ten, jest również najbardziej korzystny dla samych uczniów. Jestem przekonany, że w tym wypadku należy szukać odważnych, innowacyjnych rozwiązań. Mamy już wiele dobrych doświadczeń, w dziedzinie współpracy z podmiotami zewnętrznymi, nie tylko w zakresie edukacji, ale także w takich obszarach jak opieka nad dziećmi, rodzinami czy osobami z dysfunkcjami społecznymi.
Na najbliższym posiedzeniu Komisji Edukacji Rady Miasta Gdańska przedstawimy takie rozwiązanie do wstępnej dyskusji.