rowery2Przez kilka dni zajęty innymi sprawami nie miałem możliwości ustosunkować się do wypowiedzi Państwa za pośrednictwem komentarzy na blogu i stronie www.facebook.com/Pawel.Adamowicz. Chciałem też rzetelnie sprawdzić kilka kwestii, do których czuję się zobowiązany odnieść. Poniżej moja odpowiedź i argumenty. Proszę o poświęcenie chwili aby spokojnie i uważnie je przeczytać. Jak rozumiem z przeczytanych przeze mnie wypowiedzi, nie tyle Gdańsk co jego urząd jest dla rowerzystów nieprzyjazny. Podtrzymam jednak opinię, że byliśmy i będziemy liderem jeśli chodzi o rozwiązania rowerowe w Polsce

Nie kwestionując ogromnych zasług pana Rogera Jackowskiego dla Miasta oraz propagowania ruchu cyklistów, to jednak ostatnio wygłaszane opinie uważam za krzywdzące i niesprawiedliwe. Współpraca Urzędu Miasta z Rogerem Jackowskim układała się dobrze do końca zeszłego roku. Kiedy jednak pracujący od 2009 roku oficer rowerowy Miasta nawiązał współpracę również z innymi instytucjami, pan Roger Jackowski zaprzestał przekazywać opinie dotyczące kolejnych projektów. Aby nie być gołosłownym wymienię projekty dróg rowerowych, na które do dziś Urząd nie otrzymał opinii Pana Jacka:

  • droga rowerowa wzdłuż ulicy Chłopskiej,
  • droga rowerowa wzdłuż ulicy Jaśkowa Dolina,
  • droga rowerowa wzdłuż ulicy Wosia Budzysza – Stryjewskiego,
  • droga rowerowa Nowolipie-Rakoczego,
  • droga rowerowa Łostowicka,

Nie otrzymaliśmy też oficjalnego stanowiska w sprawie rond w ciągu ulicy Kartuskiej Północnej, pomimo uzgodnienia wspólnego stanowiska drogą mailową pracownikiem Urzędu Remigiuszem Kitlińskim.

Na spotkaniu w Urzędzie Miasta Gdańska, 3 kwietnia 2009 r. zaproponowano Rogerowi Jackowskiemu udział w delegacji Gdańska (finansowanej przez UMG) na Światowy Kongres Rowerowy Velo-city w Brukseli. Roger Jackowski odmówił, twierdząc, że GKR jest zorientowana na działalność o innym charakterze. Gdyby jednak zechciał wziąć udział w Kongresie, przekonałby się, że promocja komunikacji rowerowej jest w naszych warunkach działaniem najbardziej efektywnym.
Działania mające na celu jedynie utrzymanie bieżące infrastruktury, są skierowane do stosunkowo wąskiej grupy istniejących i praktykujących cyklistów.

Adresatem działań promocyjnych są wszyscy mieszkańcy Gdańska – czyli ogromna liczba potencjalnych cyklistów. Takie są też założenia kampanii RoweRowe Piątki i związanej z nią akcji informacyjnej (spoty reklamowe w Radio Gdańsk zachęcające do korzystania z rowerów,10 tys. ulotek i upominki dla rowerzystów)

W sprawie dofinansowania Wielkiego Przejazdu Rowerowego nie wpłynął jakikolwiek wniosek do Urzędu Miasta Gdańska więc nie mógł zostać rozpatrzony.

roweryMam nadzieję, że to nie złośliwość ale niedogranie organizacyjne, gdyż wiem doskonale, że tegoroczny przejazd został zorganizowany dokładnie w dniu ogólnopolskiej akcji Policji "Rowerem bezpiecznie do celu", w której uczestnictwo potwierdzili wcześniej prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu. Godzina rozpoczęcia Wielkiego Przejazdu Rowerowego została ustalona w taki sposób, że nie mogłem uczestniczyć w jego starcie, nie obrażając pozostałych uczestników akcji organizowanej przez Policję. Poinformowaliśmy o tym Pana Rogera Jackowskiego, ale on publicznie przez megafon wzywał mnie do wystąpienia, choć jak powszechnie wiadomo Bóg nie obdarzył mnie darem bilokacji, nad czym czasem ubolewam. Oficer rowerowy, Remigiusz Kitliński, poinformował organizatora WPR, że zjawię się celem odbycia publicznej dyskusji na terenie kampusu uniwersyteckiego na mecie przejazdu.

Audyt polityki rowerowej wg metodologii BYPAD został przeprowadzony po to, by opracować konkretny plan działań, oparty na najlepszych wzorcach europejskich i tym samym usprawnić i poprawić efektywność dotychczasowych działań (w ostatnich dziesięciu latach udział komunikacji rowerowej wzrósł w Gdańsku z 1,3% w 1999 roku do 2% w 2009 roku – dane z Kompleksowych Badań Ruchu).

Można ocenić, że efektywność dotychczasowych działań była dość niska. Problemy, które mamy dziś w wielu częściach Europy już przerabiano, dlatego tak ważne dla nas jest korzystanie z cudzych doświadczeń i między innymi po to jeździmy na Kongresy Rowerowe Velo-city, gdzie inni chętnie się z nami tą wiedzą dzielą. Dorobkiem Velo-City jest też opracowanie procedury audytów BYPAD, która właśnie jest wdrażana w Gdańsku.

Podstawą procedury wynikających z BYPAD, jest udział różnych grup na zasadach partnerskich: mieszkańców (każdy zainteresowany mógł się zgłosić, Roger Jackowski również dostał bezpośrednią informację), polityków i urzędników. Publikacje z ogłoszeniem o naborze do grupy konsultującej widziałem w wielu mediach, również internetowych. Według nas, to jest właśnie krok do przodu, o wiele bardziej efektywny niż moderowane przez specjalistów spotkania zespołu konsultacyjnego. Czyż nie tak powinien wyglądać szerszy dostęp mieszkańców do decyzji urzędu?

Rzeczywiście zaprzestano spotkań zespołu konsultacyjnego ale zaproponowana dużo lepszą formę współpracy, w której wypowiedzieć się mogli wszyscy, również Ci, którzy z roweru korzystają sporadycznie.

Audyt BYPAD zakończył się opracowaniem Raportu i konkretnego planu działań. Aktualnie jest na etapie uzgodnień z wydziałami urzędu i niebawem rozpocznie się jego realizowanie.

Również BYPAD daje odpowiedź na propozycje, złożoną przez Lewicę, utworzenia publicznych wypożyczalni rowerów w Gdańsku: oceniamy że w najbliższych dwóch latach, w naszych warunkach takie działanie będzie nieefektywne i bardzo kosztowne. Naszym zdaniem taki przypadek przerabia właśnie Kraków.

Rzeczą pierwszą i podstawową na dziś, jest nakłonienie mieszkańców do częstszego używania rowerów, które już posiadają, często poukrywane w piwnicach i na balkonach. Kiedy ten potencjał zostanie w większej mierze uruchomiony, możemy organizować wypożyczalnie publicznych rowerów. Zaznaczam, że rozwiązanie takie jest bardzo drogie. W ciągu 10 lat funkcjonowania przeciętnego systemu rowerów publicznych koszt utrzymania systemu jest cztery razy wyższy, niż koszt instalacji systemu i zakupu rowerów. Nie opieram się tu na żadnych danych wziętych z sufitu, tylko są to twarde dane przedstawione, np. przez Barta Zwagera podczas warsztatów "Improving Cycling Culture in Cities" organizowanych w Tczewie, a współorganizowanych przez Urząd Miasta Tczew i PSWE. 

Rzucanie haseł, że rozwiązanie to jest tanie, świadczy o nieznajomości tematu. Łatwiej rzucać hasła niż zmierzyć się z konkretami a my ten etap mamy już przynajmniej za sobą.

Ponieważ jednak postawiony został nam zarzut braku angażowania osób spoza urzędu w projekt rowerowego Gdańska wyjaśnię, że Grupę Ewaluacyjną Audytu BYPAD stanowią:

  • przedstawiciele mieszkańców Gdańska, którzy sami na ochotnika się do tej grupy zgłosili
  • Komisja Kolarska PTTK,
  • Radni Miasta Gdańska,
  • pracownicy Biura Rozwoju Gdańska,
  • Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku oraz pracownicy Urzędu Miasta,
  • Pomorskie Stowarzyszenie Wspólna Europa – jedyny na Pomorzu członek Europejskiej Federacji Cyklistów,
  • Polski Klub Ekologiczny,
  • Grupa Rowerowa Trójmiasto (w zakresie o którym była mowa wyżej)

Wszystkie istotne informacje są publikowane i szeroko dyskutowane na forum www.skyscrapercity.com w dziale dotyczącym trójmiejskich dróg rowerowych, gdzie serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych dyskusją z gdańskim oficerem rowerowym.

Ponadto współpracujemy z organizacjami zagranicznymi:

  • Europejska Federacja Cyklistów
  • Transport Initiatives – Wielka Brytania,
  • Timenco – Belgia,
  • Centrum dopravniho vyzkumu – Czechy,
  • Deutsches Institut fur Urbanistik – Niemcy,
  • Austrian Mobility Research – Austria,
  • Miasto Rostock – Niemcy.

Niniejszy wpis na bloga powstał przy współpracy z Remigiuszem Kitlińskim, który w „rowerowych” tematach jest osobą najbardziej kompetentną do wymiany poglądów.