Z tym pomysłem nosiłem się długo; przywrócić Drugiej Bramie Stoczni Gdańskiej jej historyczny wygląd. A więc wygląd z sierpnia 1980 roku, z czasów kiedy cała Stocznia strajkowała, brama była w kwiatach i przemawiał z niej przywódca sierpniowego strajku Lech Wałęsa. A więc zadbać także o to, by wrócił stary napis „Stocznia Gdańska im. Lenina”, order Sztandaru Pracy i rozwieszony przez strajkujących transparent „Proletariusze wszystkich zakładów łączcie się”.
Skąd ten pomysł? Przede wszystkim to symbol. To uzmysłowienie nam wszystkim, a szczególnie ludziom urodzonym po upadku komuny, jakim gigantycznym chichotem historii był ten wielki strajk, wielki zryw stoczniowy. Pokazanie, że upadek zbrodniczej ideologii stworzonej przez właśnie Włodzimierza Lenina zaczął się w zakładzie jego imienia. Bo to Lenin stworzył realny komunizm, a pracownicy Stoczni Gdańskiej imienia Lenina ten komunizm obalili.
Zdjęcia Drugiej Bramy obiegły wówczas cały świat. Podobnie jak zdjęcia Sali BHP, w której pod popiersiem wodza światowej rewolucji członkowie Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego podpisywali z premierem Mieczysławem Jagielskim historyczne porozumienie, które zmieniło Polskę, Europę i świat.
Nosiłem się z tym pomysłem parę lat. Ale nie byłem przekonany czy jest on. A ściślej – nie byłem przekonany, czy spotka się ze zrozumieniem, ze społeczną akceptacją. Bezpośrednim impulsem do tego, by się nim podzielić z innym było to, że Andrzej Wajda zaczął kręcić film o Lechu Wałęsie. I któregoś razu w rozmowie Mistrz rzucił; „Szkoda, że ta brama nie wygląda jak kiedyś. Nie da rady scen sierpniowych kręcić w Gdańsku, będziemy musieli jej replikę gdzieś wybudować”.
Właśnie po tej rozmowie zdecydowałem się podzielić swoim pomysłem zarówno z moimi współpracownikami, jak i z ludźmi, których uważam za autorytety. Jednym z nich był znany architekt, eseista i polityk Czesław Bielecki. Reakcja była zazwyczaj pozytywna. I ruszyliśmy z realizacją pomysłu.
Oczywiście zaraz odezwały się głosy, na szczęście dość nieliczne, że „Adamowicz zwariował”, że „wyszło szydło z worka”, że „jak słusznie podejrzewaliśmy Adamowicz to kryptokomunista”.
Trzeba być chorym by podejrzewać mnie o miłość do Lenina. Doskonale wiem kim był ten człowiek. Doskonale wiem, że jest odpowiedzialny za śmierć milinów ludzi nie tylko w Związku Sowieckim. Że pół świata upodlił. Wiem, że w krajach bloku sowieckiego był obiektem nieomal boskiego kultu – ulice, aleje, place, zakłady pracy imienia Lenina były w każdym mieści. I, oczywiście, pomniki – setki, tysiące pomników.
Przez lata żyliśmy w przytłaczającym cieniu Lenina. Lenin wychylał się zewsząd – „głowa Lenina znad pianina” jak śpiewał Kuba Sienkiewicz. Ale wyzwoliliśmy się, wyszliśmy z tego ponurego cienia. Udało się do głównie za sprawą robotników ze Stoczni Gdańskiej imienia Lenina.
Ten napis, ta nazwa, to symbol czasów, które na szczęście odeszły w przeszłość. Podobnie jak napis na bramie obozu w Auschwitz „Arbeit macht frei”. Ten napis także do dziś widnieje nad bramą do obozu – jest smutnym memento.
Przechodząc obok Drugiej Bramy musimy pamiętać o jednym – tak, Lenin był zbrodniarzem. Ale to właśnie robotnicy z zakładu jego imienia obalili stworzony prze niego zbrodniczy system.
31 komentarzy
Panie Prezydencie, może by tak jakieś racjonalne wytłumaczenie wydania 60 tysięcy złotych na 16 rowerów dla urzędników (+nieuwzględniona kwota za garaż)? Długo myślałem, ale go nie wymyśliłem…
Panie Prezydencie, jest dziwna zgodność Pana działań z p. Prezydent W-wy, która też restauruje pomniki sowieckie. Czy to nie są umizgi do elektoratu skrajnej lewicy? A może do Palikota, bo w tym pomyśle doradza Panu podobno pseudoartystka i obrazoburczyni Nieznalska Dorota. Akurat Premierowi teraz to potrzebne abyśmy musieli czekać na emerytury do śmierci. W każdym razie agentom coraz możniejszego wpływu Rosji (vide ich prymat w zakusach wrogiego przejęcia Lotosu i w konsekwencji Orlenu), Pana decyzja stworzy przyjazny klimat. Pan się przyczynił do likwidacji przemysłu stoczniowego, który był głównym motorem gospodarki Pomorza a za tym znikły 10-siątki tys. miejsc pracy i zmarniały wydziały Politechniki Gd. pracujące dla tego przemysłu. Mimo to Stocznia Gdańska S.A. jeszcze funkcjonuje, w przeciwieństwie do obozu Auschwitz, do którego ją Pan porównał. Ci stoczniowcy co życie oddali za ten pokój, którym Pan zarządza i którym hołd oddają trzy krzyże i tablice na murach obok stoczniowej Bramy nr2, pewno się w grobie przewracają.
Dla jednego głosu, wątpliwego autorytetu, nie liczy się Pan z opinią większości ludzi w Polsce. Kim Pan jest? Może warto, żeby Pan sam sobie odpowiedział. Życie szybko mija, co Pan chce po sobie zostawić?
to jest odwracanie historii dla jakiś fanaberii pana Mistrza i pana…tam zabijano i atakowano stoczniowców, a napis nie po to ściągano, aby do niego wracać! Porównanie do sytuacji z napisem w Oświęcimiu nieprzekonuje! tam napis jest ostrzeżeniem,…a w stoczni jego zdjęcie to właśnie symbol wywalczonej wolności przez robotników od ideologii Lenina. Czy dla względów historycznych jest pan gotowy przywracać symbole nazistowskie w miejscach gdzie historycznie wisiały?
>> „Ten napis, ta nazwa, to symbol czasów, które na szczęście odeszły w
przeszłość. Podobnie jak napis na bramie obozu w Auschwitz „Arbeit macht
frei”. Ten napis także do dziś widnieje nad bramą do obozu – jest
smutnym memento.”
Chyba się Pan trochę zapędził w tym dodawaniu sobie chwały takimi posunięciami… Chyba, że chodzi Panu o przyrównanie Gdańska pod Pańskimi rządami do obozu, którego nazwą tak beztrosko pan szafuje na swym blogu.
A może samą i stocznię chce Pan tym przyrównać do niemieckiego obozu zagłady?
Wstyd mi za Pana, choć jestem ze Śląska i do Oświęcimia mam nieco bliżej niż do Gdańska. W tym momencie cieszę się jednak, że nie muszę mieszkać w mieście, którego prezydentem jest człowiek, który woli upamiętniać imię bolszewickiego zbrodniarza niż np. Polaków, którzy z komunizmem walczyli na Pomorzu, albo choćby tych, którzy w 1939 r. walczyli o polskość Pańskiego miasta (a chyba jest w czym wybierać, Poczta Polska, Westerplatte, Hel, Gdynia, itp.).
Tym niech się Pan zajmie, a nie fundowaniem napisu z nazwiskiem troglodyty, który posyłał na śmierć kobiety i dzieci.
P.S. Zrobię sobie screenshota tego posta, żeby mieć pamiątkę po tym, jak zostanie z Pańskiego bloga usunięty, zapewne dość szybko. Życzę powodzenia w kolejnych wyborach… komukolwiek kto przyjdzie z Panem kontrkandydować 🙂
Wstyd. Powinieneś Pan się wstydzić.
Prawie miesiąc temu na pańskim blogu przeczytałem na temat przywrócenia bramie dawnej świetności. Pomysł oczywiście od razu wydał mi się słabym pomysłem. Panie prezydencie, czy nie lepiej byłoby ów nieszczęsny napis umieścić na replice bramy w Europejskim Centrum Solidarności? Czy może pójdziemy w bardziej abstrakcyjnym kierunku i odbudujemy zamek Krzyżacki, ponieważ to też cześć historii Gdańska. Modyfikacje w bramie których Pan dokonał są na szczęście odwracalne, ale nie wiem czy ma Pan na tyle odwagi aby się przyznać do błędu i naprawić szkodę.
Szanowny Towarzyszu, Panie Prezydencie M. Gdańska,
W ramach działalności edukacyjnej samorządu M. Gdańska wydaje się niezbędne dalsze poszukiwanie sladów historycznych w Pańskim Mieście.
Z pewnością wielu turystów poczułoby prawdziwego ducha tego miasta, gdyby udekorować Dwór Artusa oraz kilka innych miejskich gmachów flagami historycznymi tak niegdyś popularnych w tym miescie narodowych socjalistów. Przypomnę, że flagi te były koloru czerwonego /jak to socjaliści/ z hackelkreutz w kolorze czarnym. Ileż to byłoby historycznej atmosfery i jaka promocja Pańskiego Miasta!
Życzę dalszych wzniosłych i twórczych pomysłów dla promocji Gdańska!
Kombatanci Armii Krajowej, Powstańcy Warszawscy, harcerze i opozycjoniści warszawscy są niezwykle poruszeni Pańską aktywnością na tym polu. Zupełnie podobnie, jak wznoszący okrzyki wdzięczności starzy ludzie dziś przed nową – starą bramą Stoczni im. Lenina. Szczególnie zachwyceni byli orderem Sztandaru Pracy. Co za atmosfera. Polacy zapamiętają Panu Pańskie zasługi na zawsze.
Z komunistycznym pozdrowieniem – cobem!
Panie Prezydencie,
rozumiem Pana intencje i nie podejrzewam Pana oczywiście o wspieranie komunizmu, ale mimo wszystko głos sprzeciwu:
– nie ma powodu aby hołdować dawnemu imieniu Stoczni
– Stocznia jest znana na świecie i bez tego napisu, będzie ECS, tam mam nadzieję, będzie dużo miejsca na wszelaką symbolikę
– młodzież nigdy nie będzie świadoma tego jak zbrodnicze były tamte czasy, napis na stoczni może sugerować że Lenin był postacią historyczną, ale nie sugeruje, że był postacią bardzo negatywną.
– ludzie którzy w tej stoczni pracowali i strajkowali przyczynili się do tego, że nie jest to już Stocznia Lenina. i niech tak pozostanie.
– jakieś 2/3 społeczeństwa będzie przeciwna temu pomysłowi, po co robić sobie wrogów?
Trzymajmy w Stoczni symbole obalenia dawnego systemu a nie symbole jego bogów. Myślę, że Pana pomysł będzie mógł być z powodzeniem zrealizowany…. za 100 lat 🙂
Pozdrawiam
A.G.
Drogi Panie Prezydencie!
Pański tekst wyjaśniający potrzebę „przewrócenia historycznego wyglądu” to obraz egocentryka, być może już z obciążeniem pogardą dla ludzi. ( „ja, nosiłem się, zdecydowałem, byłem przekonany”). A gdzie zdanie ludzi, którym Pan służy ???
Panie Prezydencie!
Skoro zależało panu na społecznej akceptacji tego pomysłu, to dlaczego się pan o tę akceptację nie postarał, tłumacząc swoje intencje przed przywróceniem bramie dawnego wyglądu? Dlaczego te wyjaśnienia są dopiero teraz, po fakcie?
Myślę, że porównywanie napisów na bramie stoczni i obozu zagłady jest nie na miejscu. Poza tym wydarzenia, które postanowił pan upamiętnić w tak dziwny sposób swój pomnik już mają od lat, a obok niego powstaje za nasze wspólne pieniądze ECS, który jest doskonałym miejscem do rekonstrukcji bramy. Myśle, że nikogo by tam ona nie raziła, a jednocześnie mogłaby spełniać funkcje o których pan wspomina w powyższym wspisie.
Może by pan już więcej nie kandydował do władzmiasta Gdańska i odchodząc zabrał ten poniżający Polaków napis do swego ogródka? Jak to się stało, że pan jest wciąż wybierany? chyba nie licząsię ci co głosują tylko ci co liczą głosy?
Pańskie rządy nie przyniosły nic dobrego, tylko zniszczenia i marnotrawstwo grosza publicznego!
Historyczna Brama nr 2 właśnie jest częścią terenu, który obejmuje ECS. Znajduje się na miejskiej a nie stoczniowej działce i jest jak najbardziej częścią muzealnej ekspozycji.
Przed podjęciem decyzji zasięgałem opinii wielu ludzi, w tym konserwatora miejskiego. Czy miało być organizowane referendum w tej sprawie?
Trudno o większe OSZOŁOMSTWO,towarzyszu Prezydencie … albo prowokację! Nawet BARDZO „uładzona” Czarna Księga Komunizmu podlicza komunizm na ponad 100 milionów ludzkich istnień!
Nie posiadam się z obrzydzenia
A ze stoczni Lenina napis pan juz sciagnal?! Tak sie pan odwolywal ze
jak ludzie przyjada nie beda wiedziec o co chodzi…. za debili pan nas
ma?! Z Zielonej Gory pisze bo wstyd na cala Europe pan robi… Mam firme
w Niemczech na wschodzie, tam nie ma ani sladu parszywego sytemu, ale
pan pewnie sadzac po nazwisku, ma korzenie daleko na wschodzie, wiec jak
panu brak Lenina, prosze wyprowadzic sie do Rosji. Pozdrawiam Bartek
B Y D L A K U !!!
Znalazłam 20 maja taki komentarz dotyczący Pańskich działań, dlatego przesyłam go Panu:
Zbezczeszczona Kolebka Solidarności – Stocznia Gdańska
” Brama ” ….mój powrót z majówki. Wcześniejszy.
No i nie da się być na majówce !
Trzeba wracać. Ojczyzna Wzywa .
paru głupków uprawia hucpę !
przywracają STOCZNI lenina !!!
przywołują czerwonego diabła,
Choć on z piekła jak wiemy rodem !
POLSKA ” wolna ” się głupkom przejadła ? !!!
lenin znów w POLSCE ” wolnej ” bogiem ? !!!
I to matoł z bolkiem firmuje !
I dupek trzeci podobno ” prezydęt ” ?
A ja myślę, że to zwykłe wuje !
takie trio zwyczajnych mend …..
Co nie wiedzą Czym POLAKÓW HONOR !
Bez pojęcia CZYM JEST OJCZYZNA !
Mamy dziwny komotuski horror….
BRAMA STOCZNI TO POLSKI JEST BLIZNA !!!
TO TĘ BRAMĘ forsowały w Grudniu czołgi !!!
TAM Krew Na NIEJ POLSKICH ROBOTNIKÓW !!!
BRAMA SYMBOL !
Solidarny ! Drogi !……
Znów z NIEJ straszyć ma kat bolszewików ??? !!!
Co jest grane tam teraz w Gdańsku ? !!!
To wygląda jak cholerna prowokacja !
Może czas głupków zamknąć w Łańsku ? !!!
TU JEST POLSKA !
TU POLSKI !!! Stanu Racja !
Nie ma TU miejsca na ten syf czerwony !!!
Czas bolszewii dawno przeminął !
PRECZ z leninem !!!
To już ciul skończony !
TA BRAMA !
TO WOLNEJ POLSKI SYMBOL !!!
Adam Szeluga, za oceanem 20 Maja 2012
Ja też jestem ze Śląska, ale mieszkam w Gdańsku, i w odróżnieniu od Pana nie wstydzę sie za Prezydenta Adamowicza.
W jakimkolwiek stopniu nie jest to gloryfikacja Lenina ani pochwała komunizmu.
Zróbmy korektę w postaci tabliczki, że jest to odtworzenie historycznego miejsca, w którym zapoczątkowane zostały wydarzenia zmieniajace bieg historii.
Czesto zapominamy o naszym , Polaków , wkładzie w obaleniu komunizmu. Tą pozorną schizofrenią historyczną zachęćmy wszystkich do zadawania pytań „dlaczego?”, „co spowodowało?”, „co zrobić w przyszłości?” i wielu innych.
Jeśli zaczniemy się zastanawiać to może odwiedzimy Centrum Solidarności, pomyślimy i zaczniemy poważne rozmowy o nas samych.
Jest jeszcze jeden, bardzo ważny aspekt tego przedsiewzięcia: edukacja.
Czy młode pokolenie coś wie o komunizmie, PRL-u, i tej rzeczywistości, która się przydarzyła Polsce po II wojnie światowej? Czy to pokolenie chce wiedzieć, pytać, pomyśleć?.
Myśle , że raczej tak. Jesli jednak najnowszą historię Polski będzie postrzegać jako spory starych kombatantów („polityków”), to właśnie to młode pokolenie stracimy. Nie uda nam się wyciągnąć wniosków na przyszłość a sama przyszłość będzie się działa obok nas, i za nas.
A o przyszłośc tu chodzi, a nie o niezadowolenie kilku oburzonych kombatantów.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich chcących pomyśleć
P.S.
W Katowicach, Katedra Chrystusa Króla, stoi na miejscu dawnego monumentalnego pomnika Otto von Bismarcka. Pomnik został wyburzony. Udało się. Ale czy my Ślązacy mamy swiadomość tego co robił Bismarck i jaka spóścizna po nim nad nami -Ślązakami- ciąży?
Zastanówmy się nad tym i miejmy większy dystans do samych siebie.
Ślązak Kszok
[…]Oczywiście zaraz odezwały się głosy,
na szczęście dość nieliczne, że „Adamowicz zwariował”, że „wyszło szydło z
worka” […].
Czytając komentarze na tej stronie nie spotkałem się z ani jednym odnoszącym się pozytywnie do Pana decyzji.
Pomysł odwiedzenia tejże strony zrodził się po zapoznaniu się ze sprawą w innych serwisach (gdzie pańska decyzja komentowana była w równie negatywny sposób).
Manifestacje pod bramą numer 2, stoczni Gdańsk po 14.04.2012 również są jednoznaczne.
Jeśli to pana zdaniem są nieliczne głosy to gratuluję demagogii.
Podobnie jak Pan „Ślązak” nie jestem mieszkańcem Gdańska. Jednak omawiane postępowanie wśród osób sprawujących jakąkolwiek władzę jest nieakceptowalne dla każdego komu leży na sercu dobro Rzeczpospolitej.
Przechodząc obok Drugiej Bramy
musimy pamiętać o jednym – tak, Lenin był zbrodniarzem. Ale to właśnie
robotnicy z zakładu jego imienia obalili stworzony prze niego zbrodniczy
system.
O pańskiej argumentacji ludzie zapomną bardzo szybko. Mało kto zinterpretuje ww. decyzję zgodnie z pana intencjami (o ile opisał je Pan szczerze). Pozostanie za to stocznia imienia Włodzimierza Lenina. Symbol komunizmu i jego promocja.
Imiona nadajemy by oddać cześć zasłużonym. I żadna pokrętna argumentacja tego nie zmieni!!!
[…]Oczywiście zaraz odezwały się głosy, na szczęście dość
nieliczne, że „Adamowicz zwariował”, że „wyszło szydło z worka” […].
Czytając
komentarze na tej stronie nie spotkałem się z ani jednym odnoszącym się
pozytywnie do Pana decyzji.
Pomysł
odwiedzenia tejże strony zrodził się po zapoznaniu się ze sprawą w innych
serwisach (gdzie pańska decyzja komentowana była w równie negatywny sposób).
Manifestacje
pod bramą numer 2, stoczni Gdańsk po 14.04.2012 również są jednoznaczne.
Jeśli
to pana zdaniem są nieliczne głosy to gratuluję demagogii.
Podobnie jak Pan „Ślązak” nie jestem mieszkańcem Gdańska. Jednak
omawiane postępowanie wśród osób sprawujących jakąkolwiek władzę jest
nieakceptowalne dla każdego komu leży na sercu dobro Rzeczpospolitej.
Przechodząc obok Drugiej Bramy musimy pamiętać o jednym –
tak, Lenin był zbrodniarzem. Ale to właśnie robotnicy z zakładu jego imienia
obalili stworzony prze niego zbrodniczy system.
O
pańskiej argumentacji ludzie zapomną bardzo szybko. Mało kto zinterpretuje ww.
decyzję zgodnie z pana intencjami (o ile opisał je Pan szczerze). Pozostanie za
to stocznia imienia Włodzimierza Lenina. Symbol komunizmu i jego promocja.
Imiona
nadajemy by oddać cześć zasłużonym. I żadna pokrętna argumentacja tego nie
zmieni!!!
Ja też jestem ze Śląska ale mieszkam w Gdańsku i w odróżnieniu od Pana nie
wstydzę się za Prezydenta Adamowicza.
W jakimkolwiek stopniu nie jest to gloryfikacja Lenina ani pochwała
komunizmu.
Zróbmy korektę w postaci tabliczki, że jest to odtworzenie
historycznego miejsca, w którym zapoczątkowane zostały wydarzenia zmieniajace
bieg historii.
Często zapominamy o naszym , Polaków , wkładzie w obaleniu komunizmu. Tą
pozorną schizofrenią historyczną zachęćmy wszystkich do zadawania pytań
„dlaczego?”, „co spowodowało?”, „co zrobić w
przyszłości?” i wielu innych.
Jeśli zaczniemy się zastanawiać to może odwiedzimy Centrum Solidarności,
pomyślimy i zaczniemy poważne rozmowy o nas samych.
Jest jeszcze jeden, bardzo ważny aspekt tego przedsięwzięcia: edukacja. Czy
młode pokolenie coś wie o komunizmie, PRL-u, i tej rzeczywistości, która się
przydarzyła Polsce po II wojnie światowej? Czy to pokolenie chce wiedzieć,
pytać, pomyśleć. Myślę , że raczej tak. Jeśli jednak najnowszą historię Polski
będzie postrzegać jako spory starych kombatantów („polityków”), to
właśnie to młode pokolenie stracimy. Nie uda nam się wyciągnąć wniosków
na przyszłość a sama przyszłość będzie się działa obok nas, i za nas.
A o przyszłość tu chodzi, a nie o niezadowolenie kilku oburzonych
kombatantów.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich chcących pomyśleć
P.S.
W Katowicach, Katedra Chrystusa Króla, stoi na miejscu dawnego
monumentalnego pomnika Otto von Bismarcka. Pomnik został wyburzony. Udało się.
Ale czy my Ślązacy mamy świadomość tego co robił Bismarck i jaka spuścizna po
nim nad nami -Ślązakami- ciąży?
Zastanówmy się nad tym i miejmy większy dystans do samych siebie.
Ślązak Kszok
[…]Oczywiście zaraz odezwały się głosy, na szczęście dość
nieliczne, że „Adamowicz zwariował”, że „wyszło szydło z worka” […].
Czytając
komentarze na tej stronie nie spotkałem się z ani jednym odnoszącym się
pozytywnie do Pana decyzji.
Pomysł
odwiedzenia tejże strony zrodził się po zapoznaniu się ze sprawą w innych
serwisach (gdzie pańska decyzja komentowana była w równie negatywny sposób).
Manifestacje
pod bramą numer 2, stoczni Gdańsk po 14.04.2012 również są jednoznaczne.
Jeśli
to pana zdaniem są nieliczne głosy to gratuluję demagogii.
Podobnie jak Pan „Ślązak” nie jestem mieszkańcem Gdańska. Jednak
omawiane postępowanie wśród osób sprawujących jakąkolwiek władzę jest
nieakceptowalne dla każdego komu leży na sercu dobro Rzeczpospolitej.
Przechodząc obok Drugiej Bramy musimy pamiętać o jednym –
tak, Lenin był zbrodniarzem. Ale to właśnie robotnicy z zakładu jego imienia
obalili stworzony prze niego zbrodniczy system.
O
pańskiej argumentacji ludzie zapomną bardzo szybko. Mało kto zinterpretuje ww.
decyzję zgodnie z pana intencjami (o ile opisał je Pan szczerze). Pozostanie za
to stocznia imienia Włodzimierza Lenina. Symbol komunizmu i jego promocja.
Imiona
nadajemy by oddać cześć zasłużonym. I żadna pokrętna argumentacja tego nie
zmieni!!!
http://lestat.salon24.pl/421242,prezydencie-gdanska-glos-w-sprawie-lenina
Z całym moim szacunkiem dla Miasta Gdańska:
1. Szalenie się cieszę, że prezydent mojego miasta nie odtwarza upiorów przeszłości (casus Lenina bramnego).
2. Oświadczam, iż noga moja i mojej rodziny nie postanie w Gdańsku, zanim Gdańszczanie nie uporają się ze swoją(?) bramą i upiornymi pomysłami prezydenta. Jest tyle innych miejsc, wolnych od takich „atrakcji”.
3. Wiem, że pan nie zrezygnuje dobrowolnie z obrony swojego pomysłu, ale wierzę, iż Gdańszczanie przy najbliższych wyborach zrezygnują z pana.
4. Mam nadzieję, że w swoim zapędzie nie stanie Pan w połowie drogi. To byłoby nielogiczne. Niech stanie się światła edukacja, jakiej świat nie zna(lska). Przywróćcie ulicom imiona zbrodniarzy, Odtwórzcie z pietyzmem KW PZPR, jej siedzibę, tabliczki, fukcjonariuszy.
Niech ulice i place zaczerwienią się hasłami o ludu pracującym, słowami miłości do bratniej KPZR i do światłych władz ZSRR. Zagłuszcie jakąś wrogą radiostację. Potem wprowadźcie kartki na mięso oraz godzinę policyjną.
Wtedy do Gdańska zaczną się rzeczywiście zjeżdżać wycieczki edukacyjne.
W obozie Aushwitz prawie WSZYSTKO jest jak wtedy, a nie napis nad bramą, prawda? Tylko że żaden szaleniec nie każe tam nikomu mieszkać. Miasto wygląda normalnie i nazywa się Oświęcim.
Proszę pana. A może rozważyłby pan (tak bez zacietrzewienia) czy nie zostawić bramę tak jak w tej chwili wygląda z częściowym zasłonięciem nazwiska tego zbrodniarza przez napis „Solidarność”. Krótkie uzasadnienie: Jeżeli chodzi o historię to przypominam panu że podczas strajku w Stoczni Gdańskiej dnia 19/20 sierpnia powstał znak „Solidarność” autorstwa pana Jerzego Janiszewskiego. 23.08.1980 i następnie wydany został pierwszy biuletyn „Solidarność”. Proszę pana to jest najważniejsza i przełomowa historia, ale jakże wymowna. Napisał pan „Ale to właśnie robotnicy z zakładu jego imienia obalili stworzony przez niego zbrodniczy system.” Pytam się pana-Czy oprócz może Borowczaka skonsultował pan ten jakże niefortunny pomysł z jakimkolwiek stoczniowcem który jak pan mówi obalił ten zbrodniczy system? I nie piszę tego jak to ostatnio modne jako „kombatant”, ale jako jeden z „10 milionów” zakładających Solidarność.
Panie
Adamowicz. A może rozważyłby pan (tak bez zacietrzewienia) czy nie
zostawić bramę tak jak w tej chwili wygląda z częściowym zasłonięciem
nazwiska tego zbrodniarza przez napis „Solidarność”. Krótkie
uzasadnienie: Jeżeli chodzi o historię to przypominam panu że podczas
strajku w Stoczni Gdańskiej dnia 19/20 sierpnia powstał znak
„Solidarność” autorstwa pana Jerzego Janiszewskiego. 23.08.1980 i
następnie wydany został pierwszy biuletyn „Solidarność”. Proszę pana to
jest najważniejsza i przełomowa historia, ale jakże wymowna. Napisał
pan „Ale to właśnie robotnicy z zakładu jego imienia obalili stworzony
przez niego zbrodniczy system.” Pytam się pana-Czy oprócz może
Borowczaka skonsultował pan ten jakże niefortunny pomysł z jakimkolwiek
stoczniowcem który jak pan mówi obalił ten zbrodniczy system? I nie
piszę tego jak to ostatnio modne jako „kombatant”, ale jako jeden z „10
milionów” zakładających Solidarność
i oto kolejny przedstwiciel jedynie słusznej „wadzy” w postaci p.A..z Gdańska, który pluje Polakom w twarz mówiąc ze deszcz pada…
Arogant. Jak gdańszczanie to znoszą?? Teren miejski, a nie twój.
Wstyd Panie Adamowicz,wstyd,chociaż po byłym członku PZPR czego można się spodziewać.
Członkiem PZPR nigdy nie byłem a sprawa Lenina to raczej kwestia przywrócenia historycznego wyglądu. Żadnej ideologii sugerowanej w tym nie ma.