Siedemdziesiąt cztery lata temu wybuchło Powstanie Warszawskie. Dokładnie o godzinie siedemnastej jednostki Armii Krajowej zaatakowały niemieckie obiekty we wszystkich dzielnicach okupowanej Warszawy.

Młodzi, kiepsko uzbrojeni powstańcy wystąpili przeciwko zdecydowanie liczniejszej, świetnie uzbrojonej i doświadczonej w bojach armii niemieckiej. Niemcom przeciwstawiali głównie swą determinację, zapał, patriotyzm. „Choć na tygrysy mają visy/ to warszawiaki, fajne chłopaki – są!”, jak pisał powstańczy poeta Józef Szczepański, pseudonim Ziutek. Bowiem jedno było jasne już wtedy, w chwili wybuchu powstania, od samego początku była to walka nierówna.

Wielu historyków od lat spiera się o Powstanie Warszawskie. O jego sens, o zasadność jego wybuchu. Jedni nazywają je wielkim, wspaniałym zrywem, inni szaleństwem, które doprowadziło to śmierci tysięcy Polaków i zburzenia Warszawy.

Nie miejsce to i nie czas, by snuć historyczno-polityczne dywagacje na temat sensowności decyzji o Powstaniu. Dziś oddajemy hołd jego uczestnikom.

W trakcie dwumiesięcznych walk straty wojsk powstańczych wyniosły około szesnastu tysięcy zabitych i zaginionych, dwudziestu tysięcy rannych i piętnastu tysięcy wziętych do niewoli. Podczas powstania, w wyniku nalotów, ostrzału artyleryjskiego, ciężkich warunków bytowych i masakr zginęło prawie dwieście tysięcy cywilnych mieszkańców stolicy. Na skutek walk oraz systematycznego wyburzania Warszawy przez Niemców uległa zniszczeniu większość zabudowy lewobrzeżnej części miasta.

Ale te sześćdziesiąt trzy dni to także przykład bez precedensu w nowożytnej historii świata. To przykład poświęcenia, miłości Ojczyzny, odwagi.

19 sierpnia na łamach popularnego powstańczego dziennika „Barykada” ukazał się wiersz „Tu mówi Warszawa…”. Do dziś nie udało się ustalić nazwiska autora wiersza.

„Uwaga! Tu mówi Warszawa!

Notujcie w Trybunach i Times’ach.

Trzymamy się jeszcze! Słyszycie? Uwaga!

Robotnik, lud, dzieci na szańcach”

Robotnik, lud, dzieci na szańcach… Bo powstanie to także przykład na to, że Polacy w chwilach próby potrafią się zjednoczyć. Powstanie Warszawskie wybuchło dzięki decyzji dowództwa Armii Krajowej, ale walczyli w nim wszyscy „Robotnik, lud, dzieci na szańcach”. Bez względu na to, jak bardzo różniły się ich wizje przyszłej Polski.

Walczyli o swoje miasto, walczyli o swoją Polskę.